Mimo braku kontraktu z NFZ klinika ma pod opieką dwie osoby, którym w ostatnim czasie wszczepiono stymulatory. Udało się też wybudzić innego chorego. To już 15. pacjent, który wybudził się ze śpiączki w klinice "Budzik dla dorosłych" w Olsztynie. Na przyjęcie do szpitala czeka kolejnych 600. Jeden „Budzik to za mało”.
Autorka artykułu: dietetyk Joanna Marciszewska Na pewno znasz kogoś, kogo trudno dobudzić wczesnym rankiem, ale też kogoś, dla kogo nie jest to żadnym problemem. Te różnice między nami możemy wyjaśnić na wiele sposobów, ale jedno jest pewne – kluczową kwestią jest nasz indywidualny zegar biologiczny. Poranny jogging, pobudka bez budzika i duże śniadanie? Jeśli te rzeczy brzmią dla Ciebie zupełnie obco, to być może Twój zegar biologiczny jest wieczornym typem sowy. Z kolei jeśli ćwiczenia wieczorem, późne spotkania ze znajomymi, praca do późnego wieczora i duże kolacje zdarzają Ci się bardzo rzadko, to prawdopodobnie jesteś typem skowronka. Rodzaje zegarów biologicznych Tym, którzy są typowymi sowami, może się już robić niedobrze, gdy słyszą rady w stylu “Wystarczy ustawić budzik i wstać wcześniej, nie przesadzaj”. Z kolei inni mogą czuć się trochę wyobcowani, gdy na imprezach wolą wyjść po prostu wcześniej, bo chce im się spać. Takie są minusy naszych skrajnych zegarów biologicznych, ale każdy z nich ma także swoje plusy. Być może słyszałeś kiedyś nazwę chronotyp – brzmi trochę skomplikowanie, ale to nic innego, jak po prostu typ naszego zegara biologicznego. Statystyki naukowe wskazują na to, że: 20% osób ma chronotyp wieczorny – typ SOWY,20% osób ma chronotyp poranny – typ SKOWRONKA,pozostałe 60% osób ma chronotyp niezróżnicowany – czyli nie mają oni skrajnych tendencji do działania wczesnym rankiem ani późnym wieczorem. Od czego zależy nasz indywidualny zegar biologiczny – chronotyp? Jak to jest, że niektórzy są typowymi sowami, a inni skowronkami? Czy to się zmienia w ciągu życia, czy mamy na to wpływ? Jest kilka czynników, które możemy modyfikować, ale niestety część z nich jest od nas niezależna. “Taki już jestem i tyle!” Geny, geny, geny – w dużej mierze to od nich zależy nasz zegar biologiczny. Zauważono, że istnieje zależność między genotypem a chronotypem – czyli można powiedzieć, że część z nas jest zaprogramowana do życia porannego, a część do życia wieczornego. Co ważne, na ostateczny rozrachunek wpływa także kilka innych aspektów. W takim razie od czego jeszcze to zależy? “Kiedyś zarywałem noce, a teraz zarywam poranki” Okazuje się, że wraz z wiekiem zmienia się nieco nasz zegar biologiczny. Wśród dzieci zwykle zauważa się typ skowronka, ale w okresie dojrzewania następuje zwykle zmiana w drugą stronę – czyli na typ wieczorny. Następnie na kolejną zmianę możemy liczyć w okolicach 50. roku życia – zauważa się, że na tym etapie często następuje zmiana na poranne funkcjonowanie. Photo by Alexandra Gorn on Unsplash Wniosek? Bardzo prawdopodobne, że wstawanie na lekcje w podstawówce jest łatwiejsze niż na lekcje w liceum i poranne zajęcia na studiach. Z kolei jeśli już jako osoby dorosłe zauważamy niekończący się problem z porannym wstawaniem, to jest duża szansa, że to się zmieni… ale po 50-tce. “Po co światło włączasz po nocy?!” Jeśli kiedyś komuś przeszkadzał Twój nocny tryb życia, bo siedziałeś do późnych godzin przy zapalonym świetle, przy komputerze, czy przy smartfonie, to coś Ci powiem. Dokarmiałeś tym swoją sowę. Ja wiem, że trochę nudno przy zgaszonym świetle spędzać wieczór, ale ekspozycja na światło w nocnych godzinach może jeszcze bardziej przesunąć Twój zegar biologiczny w kierunku wieczornym. Światło jest uznawane za najsilniejszy synchronizator naszego zegara biologicznego. Photo by Nubelson Fernandes on Unsplash Tak w skrócie mówiąc – Twój organizm nie jest głupi i wie, że jak się światło świeci, to nie jest czas na spanie. Takie siedzenie do późna przy pełnym oświetleniu, z twarzą wpatrzoną w monitor, może sprawić, że Twój mózg będzie miał mniej melatoniny. Jak jest ciemno, to Twój mózg ją chętnie wyprodukuje i będzie Ci się lepiej spało. Melatonina to ta substancja, którą można kupić w aptece, jak masz problem ze snem, ale… właściwie po co robić takie inwestycje, skoro można oszczędzić na prądzie i suplementach za jednym razem? “Wczoraj cały dzień w domu i nie mogłem zasnąć…” O co chodzi z tą korelacją? Na pewno zauważyłeś, że jak jest taki dzień, że masz dużo spacerów, to jakoś lepiej się śpi. “Nawdychałem się świeżego powietrza i spałem jak suseł”. Czy to o to powietrze chodzi? Mieszkańcy Polskich miast mogliby polemizować nad jego czystością, ale analogia lepszego snu po spacerze jest dalej taka sama. Czyli o co chodzi? Tutaj dwie sprawy wchodzą w grę – pierwsza bardziej oczywista, czyli aktywność fizyczna. Zmęczysz się, to i sen będzie lepszy. Mówimy jednak o chronotypach, więc od razu przejdę do drugiego aspektu – tak zwana ekspozycja na silne światło dzienne. Okazuje się, że każda godzina w ciągu dnia spędzona na zewnątrz przy dziennym świetle powoduje przesunięcie się zegara biologicznego o ok. 30 min wcześniej. Czyli wcześniej zaśniemy bez problemu, jeśli w ciągu dnia znajdziemy chwilę na spacer. “A może coś za mnie decyduje?” To bardzo ciekawe, że prawdopodobnie tak. Badania naukowe wskazują na to, że bakterie w naszych jelitach mogą wpływać na nasz zegar biologiczny. Wiedza w tym zakresie jest jeszcze bardzo wąska, ale to interesujący trop, że bakterie mogą mieć wpływ na nasz tryb życia. Więcej o bakteriach jelitowych napisaliśmy w tym artykule: Flora jelitowa – jakie jest jej znaczenie dla naszego organizmu? Jak żyją sowy? Dieta, aktywność fizyczna i plan dnia osób z nocnym zegarem biologicznym Zauważono, że sowy piją i jedzę trochę inaczej niż skowronki. Mają także nieco inny plan dnia i czas na trening. Photo by Coralline Clin on Unsplash Jak wygląda dieta sowy? Okazuje się, że (w porównaniu do skowronków) sowy: mają większy problem z regularnością posiłków,pijają więcej alkoholu,jadają mniej warzyw,częściej sięgają po napoje z kofeiną – kawę, napoje energetyczne,jedzą częściej fast-foody i produkty słodzone cukrem,w ich diecie jest mniej produktów mlecznych, jajek i… ryżu,jadają większe kolacje,częściej omijają śniadania. Jak widzisz sowy mogą mieć duży problem z utrzymaniem zdrowej diety. Jeśli Ty też jesteś typem wieczornym, to warto się tym zająć. Tutaj proponuję dietę pudełkową z dostawą pod same drzwi*, bo po 1 – będziesz miał tyle warzyw ile trzeba, po 2 – łatwiej Ci będzie uregulować pory posiłków, po 3 – kolacje będą normalne, a nie ogromne, po 4 – pokusa zamówienia KFC o 22 będzie dużo mniejsza. *ciekawostka: zamawiając przez w zależności od swojego chronotypu możesz wybrać wieczorne lub poranne godziny dostawy. Aktywność fizyczna sowy Prawdziwa sowa zdecydowanie wybierze trening popołudniowy lub wieczorny i raczej trudno jej będzie podjąć się aktywności tuż po przebudzeniu. Jeśli jesteś typem sowy i planujesz robić formę życia, to podpowiadam, że najlepiej zabierać się za to raczej po pracy, po obiedzie, pod wieczór. Będziesz bardziej zadowolony ze swojej kondycji i wyników sportowych niż gdybyś zaczął trening z samego rana. Photo by Doğukan Şahin on Unsplash Plan dnia sowy, czyli czym jest social jetlag Jetlag pewnie kojarzysz tylko z podróżami. Kolega wrócił z wakacji z Azji i przez pierwsze dwa dni narzeka. Ty zazdrościsz takiego wypoczynku, czekasz na zdjęcia, a on jakby bardziej zmęczony niż przed urlopem. To właśnie zazwyczaj jetlag, czyli przystosowywanie się do innej strefy czasowej, ale… okazuje się, że można go doświadczyć nawet bez podróży. W świecie naukowym pojawiło się takie sformułowanie jak social jetlag (czyli społeczny jetlag). Sowy mogą na niego cierpieć, ponieważ ich zegar biologiczny jest przesunięty o ok. 2 godziny w stosunku do reszty społeczeństwa. Czyli sowa ma siłę na spotkania i pogaduszki o 23, a reszta świata… śpi. Tu się robi niemały problem, bo przypuszcza się, że między innymi dlatego sowy są bardziej narażone na depresję i stany obniżonego nastroju. Co więcej, sowy zwykle muszą przystosować się do porannych godzin zaczynania pracy, muszą wstawać niezgodnie ze swoim zegarem biologicznym – to nasila zmęczenie i można je porównać właśnie do standardowego jetlagu. Photo by Andrew Tanglao on Unsplash Jak żyją skowronki? Dieta, aktywność fizyczna i plan dnia u osób z porannym zegarem biologicznym Skowronki mają nieco łatwiejszą sprawę, bo normy społeczne związane z poranną pracą jak najbardziej wpisują się w ich naturalny tryb funkcjonowania. Rano mają najwięcej energii i pierwsza część dnia będzie dla nich najlepszym czasem na pracę i aktywność fizyczną. Wadą bycia skowronkiem może być senność w godzinach wieczornych – większa niż u osób z innymi chronotypami. Czyli w skrócie – skowronki raczej nie lubią balować do rana, ale od rana. Jeśli jesteś typem porannym, to pamiętaj, że 80% innych ludzi nie ma tyle energii rano co Ty, więc poczekaj z angażującymi rozmowami kilka godzin, aż reszta się trochę dobudzi. Jeśli chcesz znaleźć kompana do porannego biegania, to rzeczywiście może być trudne zadanie, ale w czasie poszukiwań podpytuj czy na pewno druga osoba lubi poranną aktywność. Jeśli to jest dla tej osoby duży wysiłek, to prawdopodobnie nie jest skowronkiem i za jakiś czas znowu zostaniesz bez kompana. W każdym razie trzymam kciuki za skuteczne poszukiwania. Regularne posiłki w ciągu dnia, porządne śniadanie i niewielka kolacja to standardowy sposób życia skowronków. Zauważa się także, że osoby z porannym chronotypem jedzą więcej warzyw, piją mniej alkoholu i rzadziej sięgają po fast-foody. Istne marzenie każdego dietetyka. W przypadku skowronków życie z cateringiem dietetycznym będzie prawdopodobnie bardzo naturalne – ucieszą się, że mogą jeść zdrowo, regularnie i że zaoszczędzą czas, który można przeznaczyć na poranne ćwiczenia. Photo by Raghu Nayyar on Unsplash Jak więc żyć w świecie różnych zegarów biologicznych? Podsumowując, możemy się znacznie różnić między sobą pod względem energii rano i wieczorem – jednak wyznacznikiem tej różnicy są między innymi elementy, na które nie mamy wpływu. Być może łatwiej będzie pogodzić się z byciem sową lub skowronkiem i starać się w taki sposób ustalać dzień, aby jego plan był dla nas bardziej znośny i dostosowany do naszego zegara biologicznego. Jednocześnie znając te różnice między sowami i skowronkami warto pamiętać o tym, że niektórym naprawdę chce się spać o 21, a inni naprawdę nie dadzą rady być na nogach przed 10 rano. Takie geny, takie środowisko, taki tryb życia – nie wszystko da się zmienić. Popularne wpisy na blogu: Całkowita przemiana materii (CPM) – co musisz o niej wiedzieć i jak ją obliczyć? Czym jest SIBO? Objawy, leczenie i dieta Czy w zdrowej diecie można jeść po 18? Idealna kolacja na redukcji Co jeść podczas biegunki? – przykładowy jadłospis Najlepsze fit desery – proste przepisy na zdrowe słodycze Witamina D dla dzieci – jaka będzie najlepsza? 5 zasad zdroworozsądkowego podejścia do słodyczy w diecie dziecka Najlepsza dieta odchudzająca w Krakowie – TOP 10 cateringów dietetycznych Co to jest mgła mózgowa? Część I – definicja, objawy i przyczyny Jak uczynić dietę bardziej urozmaiconą? – Kilka słów o warzywach i owocach Dieta w chorobie Hashimoto – czego nie jeść, a co warto wprowadzić? Fit przekąski na imprezę – przepisy Imbir – najlepszy superfood na jesień i zimę Napój roślinny – który najlepiej wybrać? Pomysłowe dania ze strączkami – przepisy
Budzik dla 16 pacjentów. Klinika „Budzik” dla dorosłych powstanie w Warszawie na terenie Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego, który jest partnerem medycznym przedsięwzięcia
Budziki dla osób niedosłyszących są to urządzenia spełniające role nie tylko sygnalizacji czasowego budzenia, ale również sygnalizacji dzwonka telefonu. Cyfrowy zegar BE 1370 stanowi doskonałe rozwiązanie dla osób, które mają problem z porannym budzeniem. Posiada duży, czytelny wyświetlacz LCD i funkcję drzemki. Budzenie odbywa się za pomocą głośnego alarmu którego poziom dochodzi do 100dB i zawiera różne częstotliwości, aby zapewnić słyszalność osobom z różnymi ubytkami słuchu towarzyszą temu sygnałowi błyski 4 diod Led. Dodatkowo posiada poduszkę wibracyjną, która również generuje głośne dźwięki. Ponadto do zegara można podłączyć telefon i matę kontaktową lub czujnik magnetyczny. W przypadku braku zasilania automatycznie przechodzi na awaryjne zasilania akumulatorowe. BUDZIKI WYSTĘPUJĄ W TRZECH WERSJACH: BE 1350: Cyfrowy zegar stanowiący doskonałe rozwiązanie dla osób, które mają problem z porannym budzeniem. Posiada duży, czytelny wyświetlacz LCD i funkcję drzemki. Budzenie odbywa się za pomocą głośnego alarmu którego poziom dochodzi do 100dB i zawiera różne częstotliwości aby zapewnić słyszalność osobom z różnymi ubytkami słuchu. Dodatkowo posiada poduszkę wibracyjną, która również generuje głośne dźwięki. BE 1370: Cyfrowy zegar stanowiący doskonałe rozwiązanie dla osób, kt óre mają problem z porannym budzeniem. Posiada duży, czytelny wyświetlacz LCD i funkcję drzemki. Budzenie odbywa się za pomocą głośnego alarmu którego poziom dochodzi do 100dB i zawiera różne częstotliwości, aby zapewnić słyszalność osobom z różnymi ubytkami słuchu towarzyszą temu sygnałowi błyski 4 diod Led. Dodatkowo posiada poduszkę wibracyj ną, która również generuje głośne dźwięki. Ponadto do zegara można podłączyć telefon i matę kontaktową lub czujnik magnetyczny. W przypadku braku zasilania automatycznie przechodzi na awaryjne zasilania akumulatorowe. BE 1580: Cyfrowy zegar który jest budzikiem jak i sygnalizatorem systemu Visit 868. Oznacza to że może informować o dzwonku do drzwi, telefonie, pożarze i płaczu dziecka, jak również stanowi zaawansowany budzik. Wyposażony jest w alarm których poziom dochodzi do 100 dB i zawiera różne częstotliwości, aby był słyszalny dla osób z różnymi ubytkami słuchu. Zdarzenia dodatkowo sygnalizowane są błyskami 4 diod LED. W zastawie znajduje się również poduszka wibracyjna z sygnalizacją dźwiękową. Ponadto do zegara można podłączyć telefon i matę kontaktową lub czujnik magnetyczny. W przypadku braku zasilania automatycznie przechodzi na awaryjne zasilania akumulatorowe. Na stronie wykorzystano przykładowe modele urządzeń wspomagających słyszenie firmy Bellman & Symfon.
Budzik Lampka na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!
Jeśli należysz do osób, które wstają o 7, 6 a nawet 5 rano bez problemu, jeśli wstajesz rano nawet jeśli nie masz “bata” nad głową, jeśli budzisz się automatycznie sam(a) i rześko ruszasz do działania – nie czytaj tego artykułu. Jeśli zaś patrzysz na wyżej opisane osoby z podziwem – zapraszam 🙂 Moje poranki wyglądają następująco: Budzik dzwoni na przykład o godzinie 8 rano. Wyrwana ze słodkiego snu po omacku sięgam po komórkę i automatycznie wciskam opcję “drzemka”. Po 10 minutach budzik dzwoni ponownie, a ja znów wciskam ulubiony przycisk. Powoli zaczynam myśleć o tym, że powinnam wstać. Kalkuluję ile naprawdę minut potrzebuję by się umyć, ubrać i zjeść śniadanie. Myślę “Jest tak przytulnie, przyjemnie i cieplutko. Mogę jeszcze chwilkę poleżeć, a potem szybko zrobię co mam do zrobienia i akurat zdążę na autobus”. W końcu wstaję i okazuje się, że czasu starcza na umycie zębów i ewentualnie wypicie herbaty. Śniadania nie jem, na autobus biegnę i kupuję po drodze bułkę albo idę do pracy z pustym żołądkiem. Oczywiście znajduję czas na wewnętrzne “biczowanie się”, że jestem takim śpiochem i tak mi brak dyscypliny. Gdy zaś nie muszę iść wcześnie do pracy, śpię ile tylko się da, wstaję dość późno i potem żałuję, że straciłam tyle czasu. A ile mogłabym zrobić w ciągu tych kilku dodatkowych godzin rano, a potem miałabym czas dla siebie… Próbowałam różnych sztuczek, programowałam się wieczorem, przekonywałam wewnętrznie, chodziłam wcześnie spać. Kończyło się na tym, że budziłam się wcześnie, byłam dość rześka i wypoczęta, ale leniuch we mnie mówił “No…przecież te parę minutek w cieple cię nie zbawi…po co się tak zrywać…”. Więc zostawałam w łóżku i w końcu ponownie zasypiałam, by obudzić się po godzinie-dwóch z bólem głowy. I wyrzutami sumienia. Na szczęście natrafiłam na stronę Steve’a Pavliny, na której w morzu artykułów znajdują się trzy dotyczące wczesnego wstawania. Osoby władające językiem angielskim odsyłam do oryginału, a tutaj chciałabym podzielić się z wami najważniejszymi tezami, technikami i moimi przemyśleniami. 1. Dlaczego warto wcześnie wstawać? Wyobraź sobie, co możesz zrobić z dodatkowymi 30 minutami dziennie. Wystarczy na parę ćwiczeń jogi, medytację, taniec, dłuższy spacer z psem, ugotowanie zdrowego posiłku, przeczytanie paru stron książki, która cię interesuje, pouczenie się słówek…Cokolwiek zapragniesz, a nie masz zazwyczaj na to czasu. 30 minut dziennie daje 182,5 godzin rocznie. To więcej niż miesiąc etatowej pracy. A jeśli wstaniesz godzinę wcześniej, albo półtorej…? Jeśli masz czas na robienie tego, co sprawia ci przyjemność, masz więcej energii na rzeczy, które niekoniecznie kochasz (oczywiście najlepiej jeśli ich w ogóle nie ma i robisz tylko to, co uwielbiasz). Wydaje mi się ważne, by do sprawy podejść właśnie w praktyczny sposób, bo daje to większą motywację. Jesteś wtedy w stanie wyobrazić sobie wymierne efekty wprowadzonej zmiany, poczuć, że warto. 2. Kiedy kłaść się spać i kiedy wstawać? Steve w swoim artykule pisze, że najlepszą techniką jest kłaść się spać gdy jest się wystarczająco śpiącym, by zasnąć w czasie krótszym niż 15 minut. Jeśli leżysz i nie możesz zasnąć dłużej, tracisz czas. Poczytaj książkę lub zrób coś innego, póki twój organizm nie powie ci, że czas spać. Każdy może sobie wypracować swoją technikę sprawdzana na ile jest śpiący. Najczęściej gdy chce się spać, nie jesteśmy w stanie przeczytać więcej niż 2-3 strony książki. A kiedy wstawać? Jeśli zdamy się na własny organizm, istnieje niebezpieczeństwo, że będziemy spać dłużej niż jest to konieczne. Dlaczego? Ponieważ rano nie myślimy w jasny sposób. Sami próbujemy się przekonać do pozostania w łóżku. Wieczorne chęci i postanowienia tracą swoją moc rano. Steve pisze, że zdawanie się na świadomość rano raczej do niczego nie doprowadzi. Zamiast tego warto wypracować sobie odruch wstawania, automatyzm, który nie będzie angażował świadomości. Aby to zrobić, czas wstawania powinien być zawsze taki sam, przynajmniej przez pierwszy miesiąc. Niezależnie od tego czy mamy wolne, czy idziemy do pracy. 3. Niech żyją budziki, czyli robimy z siebie psa Pawłowa. Naszym celem będzie wyrobienie sobie odruchu bodziec-reakcja: dzwoni budzik – wstaję z łóżka. Każda minuta leżenia zwiększa prawdopodobieństwo szachrajstw i układzików wewnętrznych. W związku z czym należy jak najszybciej wstać, aby świadomość nawet się nie zorientowała, co się stało. W końcu będziemy czuć się nieswojo nie wstając gdy zadzwoni budzik. Jak tego dokonać? Dokładnie tak, jak ćwiczone były Pawłowoskie psy i jak my ćwiczymy przeróżne reakcje i zachowania: przez powtarzanie. Steve proponuje następujące ćwiczenie. W ciągu dnia przygotuj wszystko tak, jakbyś szedł/szła spać. Zasłoń okno, pościel łóżko, załóż piżamę (jeśli w niej zazwyczaj śpisz), itd. Nastaw budzik na kilka minut naprzód i połóż się. Gdy zadzwoni budzik, natychmiast go wyłącz. Przeciągnij się, weź głęboki wdech i wstań. Uśmiechnij się do siebie i wykonaj czynność, którą zazwyczaj robisz tuż po wstaniu (np. pójście do toalety, ubranie się, prysznic, wstawienie wody na herbatę, ćwiczenia fizyczne, itd). Następnie otrząśnij się i powtórz wszystko kilkakrotnie. Tak, tak, znowu połóż się, nastaw budzik, przeciągnij się, wstań i zrób coś. Może i wydaje się to idiotyczne, ale właśnie w ten sposób automatyzujemy czynności. Rób to do momentu, gdy będziesz robić wszystko odruchowo, bez zastanawiania się “co ja miałem teraz zrobić?”. Poćwicz powyższe ćwiczenie kilka razy w ciągu paru dni, po kilka powtórzeń w trakcie jednej sesji. Po odpowiednim czasie (innym dla każdej osoby) wyrobisz sobie fizjologiczną reakcję na dźwięk budzika, dzięki której bez zastanowienia wstaniesz wcześniej niż dotychczas. Gdy zaczniesz automatycznie wstawać rano, dzienne ćwiczenia nie będą już potrzebne. Nawyk będzie się sam wzmacniał. Gdy już wyrobisz sobie ten odruch, dobrze jest trzymać się o go codzienne, bez względu na wakacje, niedziele, czy inne okazje. Jasne, od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na dłuższe leniuchowanie, ale niech to będzie wyjątek od reguły. Czy próbowałam tej metody? Jeszcze nie… Za to wzięłam się dziś za pewne przekonanie, które powstrzymywało mnie przed zaczęciem eksperymentu. Zorientowałam się mianowicie, że jestem przekonana, że jeśli będę rano wstawać, to w ciągu dnia będzie mi się chciało spać, nie będę efektywnie pracowała, itd. Mam wrażenie, że udało się rozbić to przekonanie w drzazgi, ale to się okaże w ciągu najbliższych dni. Coraz bardziej pragnę zmienić moje wzorce związane ze spaniem i wstawaniem, a to już bardzo dużo. Może się okazać, że ty też masz jakieś niepotrzebne przekonania na temat wczesnego wstawania. I może to właśnie one przeszkadzają ci w zmianie dotychczasowego trybu działania. Wsłuchaj się w siebie i w to co mówisz na ten temat. Może trzeba coś jeszcze pozmieniać? Ale o pracy z przekonaniami przy innej okazji. Wszystkim śpiochom – powodzenia! 🙂
1 odpowiedzi. Od zawsze mam problemy ze wstawaniem (budzeniem się) Nie chodzi tu tylko o wczesne godziny ale nawet popołudniowe. Bez ustawionego budzika zwykle budze się dopiero po 14 godzinach snu. Kiedy rano musze wstać czuję się niedobrze, mam cmienie głowy, scisięty żołądek i takie uczucie zmęczenia. To wszystko mija po jakies
Wielu ludzi ma trudności ze wstawaniem wcześnie rano. Dlatego postanowiłem przyjrzeć się temu bliżej. Zebrałem wszystkie najistotniejsze elementy, które przekonują do pozostania w łóżku. Co tak naprawdę jest największym problemem dla Ciebie? Przyjrzyj się poniższej liście, ponieważ dziś znajdziesz rozwiązanie. 10 najczęstszych trudności ze wstaniem zimno wygoda ciemność brak energii „jeszcze 5 minut” ból głowy ból mięśni złe samopoczucie brak chęci ciężkie oczy Skuteczne rozwiązania porannych problemów 1. Zimno Zaczniemy od najczęstszej trudności, która potrafi przytrzymać człowieka przez długi czas. Zadziwiającym jest fakt, że bardzo łatwo rozwiązać ten problem. Gdy musisz wstać, a każde wyciągnięcie nogi spod kołdry wiąże się przeżyciem szoku, przykrywasz się po uszy i słyszysz w głowie: „O jak zimno” – wstań i zawiń się w kołdrę albo narzutę. Możesz mieć przygotowany koło łóżka sweter, bluzę, lub szlafrok na taką sposobność. Temperatura pod kołdrą jest zdecydowanie wyższa, niż w pokoju. Nie ma co się dziwić, że nie chcemy z pod niej wychodzić. Jeśli natomiast uda mam się podtrzymać podobną liczbę Celsjuszy, łatwiej staniemy na nogi. 2. Wygoda Głównym powodem odczuwania przyjemności z leżenia jest to, że się wpasowaliśmy w materac. Nasze ciało jest komfortowo ułożone i nie chcemy się poruszać. Gdy leżymy, jest to informacja dla naszego organizmu, że należy spać. Przez 99% naszego sennego życia śpimy w takiej pozycji, więc wykształciliśmy taką zależność. Spowalniają się procesy życiowe, mięśnie się rozluźniają i zaczynamy się relaksować. Jeśli nie zmienimy pozycji z poziomej na pionową nie odgonimy senności. Wygoda leżenia sprawia, że nie chce nam się wstawać. Łatwo wtedy o inne wymówki typu: „Jeszcze 5 minut” i „Ale tak tu ciepło”. Rozwiązaniem jest ZREZYGNOWANIE z wygody. Jak najszybciej postaraj się usiąść na łóżku. Jeśli dasz radę, po paru sekundach wstań na równe nogi. W ostateczności posiedź przez minutę i wtedy wstań. 3. Ciemność Brak światła jest kolejnym elementem mówiącym organizmowi, że trzeba spać. Wzrasta wtedy poziom melatoniny, przez co czujesz się senny. Więc jeśli chcesz się dobrze wyspać – śpij w całkowitych ciemnościach. Natomiast jeśli chcesz wstać, a w pokoju jest ciemno, musisz zapewnić sobie źródło światła, aby obniżyć melatoninę. Jak najszybciej odsłoń okno, lub jeśli to konieczne zapal światło. W pokoju musi być jasno. To właśnie słońce jest głównym powodem dla którego sypialnie projektuje się od wschodu. 4. Brak energii Może się zdarzyć, że obudzeni przez budzik – kompletnie nie mamy siły i jesteśmy senni. Przyczyną prawdopodobnie jest pobudka w fazie głębokiego snu. Ta faza charakteryzuje się spadkiem ciśnienia krwi i temperatury ciała. Wtedy nasz organizm się regeneruje. Dźwięk budzika jest w tym momencie jak reset podczas instalacji programu komputerowego. Najlepszym rozwiązaniem jest budzenie się w naturalny sposób kilka minut przed budzikiem. Jak to zrobić? Po prostu powiedz sobie przed zaśnięciem, o której godzinie chcesz wstać. Wyobraź sobie tę godzinę na zegarku. Dajesz w ten sposób znać swojemu organizmowi, że ma się wyspać do tej konkretnej godziny. I tak się stanie! Sprawdź sam. A jeśli obudzi nas budzik i nici z naturalnego wstawania, możesz zastosować kolejne rozwiązanie. Dostarcz sobie światła, ruchu i powietrza. Wiesz już, co nam daje światło. Natomiast aktywności fizyczna pobudza organizm, a powietrze go dotlenia. Dokładniej o tym będzie w punkcie 7. Dla poszerzenia wiedzy polecam artykuł: 6 kroków jak naładować się energią 5. „Jeszcze 5 minut” Ulubione powiedzenie większości ludzi. Sam z pewnością słyszysz czasem w głowie głos wypowiadający te słowa. Jednak, czy „jeszcze 5 minut” to dobre rozwiązanie? Może zauważyłeś, że często po takich 5 minutach, jesteś bardziej zmęczony niż przedtem? Leżenie zaraz po obudzeniu utrudnia wstawanie. A im dłużej leżymy, tym trudniej wstać. Dlaczego? Gdy tak sobie odpoczywamy i mamy zamknięte oczy, cały czas jesteśmy w stanie relaksu. W naszym mózgu dominują fale alfa. Właśnie tym zachęcamy organizm do pogłębienia tego stanu i do przejścia w kolejne fazy snu. Jeśli to sie wydarzy – znów będzie nam ciężko wstać, bo rozpoczniemy fazę snu głębokiego. A gdy obudzimy się w tej fazie – potrzebujemy dodatkowego czasu na dojście do siebie i znowu pojawia się „jeszcze 5 minut”. Musimy przejść z fal alfa na fale beta, które dominują za dnia. Dlatego musimy otworzyć oczy i wstać, aby się rozbudzić. Inaczej to spędzimy w łóżku niepotrzebnie od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Ten czas nie jest już potrzebny do wyspania, wręcz przeciwnie powoduje zmniejszenie energii. Dlatego wstawaj od razu po obudzeniu. Leż maksymalnie kilka sekund. Zrezygnuj z budzika i wykorzystaj naturalną aktywność organizmu, która sprawiła, że się obudziłeś. 6. Ból głowy Poranny ból głowy może być spowodowany niewystarczającą ilością tlenu. Jeśli śpisz w małym pomieszczeniu i do tego nie samemu – tlen szybko przemienia się w dwutlenek węgla. Rozwiązanie jest oczywiste – otwórz okno i dobrze przewietrz pokój, lub wyjdź na świeże powietrze. Jeśli przyczyną bólu jest coś innego (np. zbyt długi sen!) – możesz także zastosować akupresurę, czyli uciskanie odpowiednich punktów ciała. Aby usunąć ból głowy, uciskaj palcem wskazującym punkt znajdujący się między brwiami, dokładnie gdzie nos łączy się z czołem. Naciskaj to miejsce kilkanaście razy przez około 2 minuty. 7. Ból mięśni Mięśnie po przespanej nocy mogą być osłabione, ponieważ są przez wiele godzin nieużywanie. Przyczyną może też być niewygodne łóżko, lub zła poduszka. Głowa nie powinna opadać za nisko lub być za bardzo podniesiona. Być może wszystko Cię boli, bo zbyt długo leżysz? Wstań i rozruszaj mięśnie. Musimy je pobudzić oraz rozciągnąć ścięgna. Dobrym nawykiem są ćwiczenia fizyczne zaraz po obudzeniu. Ćwiczenia pozwalają rozbudzić i dotlenić zastałe mięśnie. Przy okazji taka aktywność dostarcza energii na rozpoczęcie dnia. Pamiętaj, że podczas wysiłku wytwarzają się hormony szczęścia, czyli endorfiny. Taka poranna rozgrzewka powoduje wzrost temperatury ciała. A zgodnie z książką: „Sztuka spania i wstawania”, taki wzrost temperatury sprawia, że jesteśmy aktywniejsi i bardziej pobudzeni. 8. Złe samopoczucie Brak dobrego samopoczucia może się wiązać z naszym zdrowiem, z niskim poziomem energii, z brakiem motywacji, brakiem słońca i zawsze z negatywnymi myślami. Jeśli coś masz w tym momencie zmienić, to z pewnością swój stan emocjonalny. Tutaj nie jest najważniejsze co robisz, tylko co myślisz. Złe samopoczucie można natychmiast odwrócić w dobre. Najłatwiej zmienić myśli przez włączenie pozytywnej muzyki. Musisz zagłuszyć to co się dzieje w Twojej głowie, aby zacząć nowy dzień od „czystej kartki”. Ruszaj się, ćwicz, wyjdź na spacer, albo weź ciepłą kąpiel. Rób coś co zmieni Twój stan emocjonalny. 9. Brak chęci Ten problem jest związany z brakiem motywacji. Po prostu nic nam się nie chce. Istotnym jest, aby jak najszybciej zmienić ten nieproduktywny stan. A żeby tego dokonać – musisz mieć powód dla którego będzie Ci się chciało wstać rano. Co możesz robić? Co Cię fascynuje? Dla jakiej rzeczy jest sens wstać? Znajdź coś, co będziesz chciał z chęcią wykonać z samego rana. Polecam wykonywanie najważniejszych zadań na dany dzień. Możesz zapisać sobie na wieczór, co chcesz zrobić rano. Co jest naprawdę ważne? Po co warto wstawać? Znajdź odpowiedź i zapisz ją! Leonardo da Vinci tak bardzo chciał tworzyć, że ograniczył swój czas spania do 1,5h dziennie! Z wielu źródeł wynika, że spał co 4h przez 15 minut. Resztę czasu poświęcał na bycie twórczym. A Ty czym się zajmiesz jak już wstaniesz? 10. Ciężko otworzyć oczy Czasem się zdarza, że otwarcie oczu wiąże się z wysiłkiem i bólem. Razi nas światło, wszystko się rozmazuje i od razu odechciewa się wstawania. Co możesz zrobić, gdy nie da się otworzyć ciężkich powiek? Zastosuj masaż oczu i ich okolic. Spowoduje to lepsze dokrwienie i dotlenienie. Otwieraj i zamykaj powieki na zmianę. Przyzwyczaisz w ten sposób wzrok do światła. Przemyj twarz zimną wodą. To chyba najbardziej budząca metoda. Zauważ w jaki sposób budzi się małe dziecko. Otwiera oczy i od razu obserwuje co się dzieje dookoła. Bada otoczenie. Zupełnie jakby nie chciało marnować czasu na spanie, ponieważ jest cały świat do odkrycia. Warto zaszczepić sobie taki sposób odganiania snu. Mam nadzieję, że ten artykuł ułatwi Ci poradzenie sobie z porannymi problemami. Zapamiętaj rozwiązania swoich głównych trudności ze wstawaniem i wykorzystaj je już jutro rano! Zostaw komentarz – co sądzisz o tym artykule i czy metody się sprawdzają. Artur Wójtowicz
Odrazu po przebudzeniu, cholernie się męcze. Idee do kibla i czuje się jakbym szedł pod góre, towarzyszy przy tym takie uczucie jak bym mial cegłe w żołądku, jednak nie m
i każdego,kto ma problem ze wstawaniem, a jednocześnie jest oszczędny Z niedawnych badań przeprowadzonych na Polakach wynika, że połowa z nas nie spóźnia się do pracy. Ta druga połowa ma jednak niewątpliwie problemy ze wstawaniem. Radą na to jest skuteczny budzik. Znam jednak osoby, które potrafią wyłączyć nawet kilka budzików i pójść dalej spać (sama mam 4 alarmy!). Tych oszczędnych, budzik pożerający gotówkę mógłby zmusić do wstawania. Budzik jest połączeniem mechanizmu zegara, alarmu i sprzężonej z nim niszczarki do dokumentów. W kasetkę wkładamy banknot i jeśli nie wstaniemy na czas i nie wyłączymy budzika, stracimy całkiem realne pieniądze. Podobny mechanizm już widzieliśmy – budzik, który przekazuje określoną kwotę na cele charytatywne. O ile jednak w modelu elektronicznym możemy pocieszać się, że pieniądze poszły na szczytny cel, a przy tym nie widzimy bezpośrednio straty pieniędzy, o tyle w budziku niszczarce wyraźnie widać co się z naszą ciężko zarobioną kasą dzieje… Minusem budzika może być to, że jeśli już nasz budzik zje nam nasze 10 czy 50 zł, to nasza motywacja do wstania jest jeszcze mniejsza… Zmotywowałby was taki budzik? Ile kasy musielibyście w niego włożyć by wstać? źródło:
Głośny: dźwięk budzika jest bardzo głośny. To dobry wybór dla osób, które mają problem ze wstawaniem. Nazwa produktu: budzik Materiał produktu: metalowa powłoka Ruch produktu: cichy ruch Dotyczy osób: pracownicy biurowi, studenci Lista rzeczy do spakowania: 1 * budzik (bateria nie dołączona) Środki ostrożności: 1.
Są różne sposoby, aby nie zaspać do pracy. Jedni ustawiają dziesięć budzików, inni wykorzystują mamę by ich zbudziła, a jeszcze inni używają do tego aplikacji pokroju Sleep As An Android. To ostatnie rozwiązanie jest stosowane także przeze mnie. Pomimo tego, że aplikacja ta jest naprawdę świetna, cz... Są różne sposoby, aby nie zaspać do pracy. Jedni ustawiają dziesięć budzików, inni wykorzystują mamę by ich zbudziła, a jeszcze inni używają do tego aplikacji pokroju Sleep As An Android. To ostatnie rozwiązanie jest stosowane także przeze mnie. Pomimo tego, że aplikacja ta jest naprawdę świetna, czasem zdarzają mi się problemy ze wczesnym wstawaniem. W końcu każdemu zdarza się nie usłyszeć budzika ;). Aplikacja Wake‘n’Shake jest rozwiązaniem dla ludzi, którzy nie tylko mają problemy ze wczesnym wstawaniem, ale także lubią rywalizować ze swoimi znajomymi. Wake`n`Shake to na pozór zwykły budzik. Tego typu aplikacji w Play Markecie i App Store znajdziemy wiele. Zaczynając od tych zwykłych dzwoniących budzików, a kończąc na bardziej rozbudowanych, które wymagają od śpiocha rozwiązania zadania matematycznego lub poszukania danej postaci na obrazku, by wyłączyć wkurzający alarm. Ta aplikacja spełnia dokładnie taką samą funkcję, jednak jej idea opiera się na bardzo ciekawym pomyśle. Jak sama nazwa wskazuje, by wyłączyć budzik użytkownik musi potrząsać telefonem przez określony czas. Pomaga mu w tym wyświetlający się w tym czasie licznik. Oczywiście nie jest to nic nowego, bo podobną, jeśli nie taką samą funkcję ma np. Darmowy Budzik Xtreme. Jednak w aplikacji Wake`n`Shake nie znajdziemy klawisza drzemka!. Po prostu po obudzeniu musimy potrząsać telefonem tak długo, aż alarm da nam spokój i uwierzcie, w odróżnieniu od innych aplikacji nie jest to proste. W większości „budzikowych” aplikacji, wykorzystujących opcję potrząsania do wyłączenia alarmu akcelerometr w telefonie sprawdza jedynie czy telefon się porusza. W przypadku aplikacji WnS, twórcy zastosowali pewne progi prędkości poruszania się telefonu. Oznacza to tyle, że aby wyłączyć budzik musimy potrząsać nim ruchem jednostajnie przyspieszonym, przekraczając kolejne progi prędkości. Tyle teorii, a w praktyce wygląda to tak, że musimy coraz szybciej machać ręką z telefonem, by wyłączyć budzik. Oczywiście istnieją inne sposoby, takie jak np. zabicie procesu, jednak jeżeli bardzo chcemy wstać to raczej tego nie zrobimy. Dodatkowo, użytkownik, który chodź na moment zwolni ruchy ręką zostanie ukarany przez aplikację – budzik będzie grał głośniej, a do tego zostanie podniesiona granica prędkości „machania”, którą trzeba osiągnąć, by go wyłączyć. Taka była podstawowa wersja tego budzika, która pojawiła się w App Storze w sierpniu bieżącego roku. Kilka dni temu doczekała się ona aktualizacji, które wprowadzają tę aplikację na wyższy poziom budzenia. Do tej pory wydawało mi się, że rywalizacja towarzyszy już większości znanych mi czynności. Rywalizujemy w pracy, w szkole, podczas gier, to normalka. Ale nigdy nie pomyślałbym, że rywalizacja może pomóc w porannym wstawaniu! Dodatkowo, element rywalizacji został wzbogacony o grywalizację i tym sposobem WnS jest pierwszym social-budzikiem. Tak, aplikację możemy spiąć z naszym kontem Facebookowym, a dzięki temu zobaczymy, który z naszych znajomych korzysta z tej aplikacji i komu możemy rzucić wyzwanie we wczesnym wstawaniu. Generalnie, zasada działania jest prosta, im szybciej wyłączymy budzik poprzez potrząsanie, tym więcej punktów zdobywamy, a dzięki punktom pniemy się w klasyfikacji generalnej. Dodatkowo wiemy, kto o której wstał. To w sumie dosyć ciekawa informacja, gdyż czasem muszę zatelefonować do kogoś jak najwcześniej, a głupio mi jak tę osobę obudzę. Dzięki tej aplikacji będę mógł spokojnie dzwonić. Cała zabawa we wczesne wstawanie z WnS została wzbogacona o możliwość zdobywania odznak i jest ich aż 50. Prawdopodobnie w przyszłości pojawi się ich więcej. Tak, by użytkownikom cała zabawa się nie znudziła. Czy to się sprawdzi? Myślę, że tak. Znając rasę ludzką i potrzebę rywalizacji jestem tego prawie pewien. Dodatkowo, nigdy nie spotkałem się z tak ciekawym zastosowaniem akcelerometru. Pomysł jest przemyślany, a twórcy prawdopodobnie sami mieli problemy ze wczesnym wstawaniem. Plusem tego rozwiązania jest samo potrząsanie telefonem. Generalnie, poprzez energiczne potrząsanie telefonem mamy szansę szybko doprowadzić umysł i ciało do całkowitego obudzenia, poprzez przyspieszenie krążenia w naszym organizmie i dostarczeniu większej ilości tlenu do mózgu. Teoretycznie, po takim budzeniu nie potrzebujemy już porannej kawy, ale kto potrafi sobie odmówić tego pysznego płynu? Aktualnie aplikacja dostępna jest na dwie najpopularniejsze platformy czyli iOS i Android. Z racji wprowadzenia nowych funkcjonalności, aplikacja została przeceniona o połowę i aktualnie kosztuje jedynie 99 centów. Uważam, że warto wydać te pieniądze, by zapewnić sobie nie tylko pewne i szybkie pobudki, ale by dokopać znajomym i wspiąć się na szczyt rankingu ;) Ps. Dzięki tej aplikacji można też porządnie wyrobić sobie biceps, if u know what i mean ;)
Wzorcem Kliniki Budzik dla dorosłych jest uruchomiona w 2013 roku przez Fundację "Akogo?" Klinika Budzik dla dzieci. Rocznie w Polsce zapada w śpiączkę ponad 600 osób, w tym około 150 dzieci. Ponad połowa to ofiary przestępstw – najczęściej drogowych, sporą grupę stanowią też ofiary przemocy.
- Zamiast kawy, która może zaszkodzić na żołądek, na kłopoty ze wstawaniem zalecam kilka ćwiczeń oddechowych - radzi internista, lek. med. Robert Gołębiowski. Leżąc na plecach z małą poduszką pod głową, układamy ręce na brzuchu powyżej pępka i gwałtownie wydychamy powietrze nosem, czekając, aż nasz organizm upomni się o powietrze. Wtedy wciągamy je spokojnie przez nos by chwilę potem zrobić gwałtowny wydech tą samą drogą. Całe ćwiczenie powtarzamy ok. 20 razy. Poranne ćwiczenia oddechowe można wykonywać też stojąc przy otwartym oknie z wyprostowanym kręgosłupem i podniesioną głową. Robimy powoli głęboki wdech, po czym wstrzymujemy powietrze na 3-4 sekundy i głęboko je wydychamy luźno opuszczając ręce i głowę. - Innym sposobem pokonania trudności z rannym wstawaniem są poranne kąpiele, które hartują organizm i korzystnie wpływają na regulację naczyniowo -nerwową - podkreśla internista, lek. med. Robert Nowiny24:Masz kłopot z porannym wstawaniem? Ćwicz oddech albo weź kąpiel
Kup Budzik w kategorii Lampki - projektory dla dzieci na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Ciągłe znużenie i senność to problem, który dotyka wiele osób. Poranek, a szczególnie ten poniedziałkowy jest najczęściej prawdziwym koszmarem, a kiedy uda się nam już wstać, jedyne o czym marzymy, to powrót do łóżka. Wszystko to sprawia, że nasza praca jest znacznie mniej efektywna i ciężko jest się nam skoncentrować. Nim porzucimy już nadzieję na dobre, poranne samopoczucie, poznajcie 6 cennych wskazówek, jak radzić sobie z ciągłym poczuciem zmęczenia. Jak wstać z łóżka i nie być zmęczonym? Kluczem mogą okazać się nasze złe nawyki, które należy niezwłocznie zmienić. Nasze złe samopoczucie oraz problemy ze wstawaniem, zwykle mają swoje źródło w pewnych czynnościach. Niektóre są przez nas nadużywane, a inne z kolei zaniedbywane. Dowiedz się jak postępować, aby naszą jedyną myślą o poranku nie było – „nie mam siły wstać z łóżka”. Kładź się spać wcześniej Z natury, potrzebujemy od około 6 do 9 godzin snu. Nasz organizm będzie odczuwał negatywne skutki zarówno zbyt krótkiego, jak i zbyt długiego spania. Kiedy przychodzi nam pracować bardzo dużo, zapewne sypiamy za mało. Konieczna jest zatem taka organizacja dnia i samokontrola, aby przesypiać co najmniej 6 godzin. Bardzo ważne okazuje się, by kłaść się o odpowiedniej godzinie, a to właśnie przed północą mamy szansę na najbardziej efektywny sen. Kiedy trapiącym nas problemem jest zbyt późne zasypianie, zmęczenie może towarzyszyć nam nawet w wypadku przespania ośmiu godzin. Nie zasypiaj przy telewizji Należy zacząć od tego, że sypialnia nie jawi się jako najlepsze miejsce, aby umieścić tam telewizor. Co więcej, przeświadczenie o tym, że zasypia się nam lepiej przy dźwiękach telewizora jest zawsze fałszywe. Fakty są bowiem takie, że najłatwiej będzie nam zasnąć wtedy, kiedy w pomieszczeniu będzie panowała zupełna cisza. Nie jedz obficie zaraz przed snem Już od najmłodszych lat wpaja się nam zasadę, że jedzenie na noc nie jawi się jako najlepszy pomysł. Warto zdać sobie w końcu sprawę z tego, że kiedy zjemy ciężką kolację, nasz organizm nie będzie mógł odpoczywać, a będzie zmuszony zająć się procesem trawienia. Powinniśmy skrupulatnie pilnować się i unikać nocnego podjadania, gdyż nawyk ten negatywnie wpływa na jakość naszego snu. Zrezygnuj z ustawiania drzemek w telefonie Jeśli nasz budzik zdąży już nas obudzić, należy go wyłączyć i natychmiast wstać. Korzystanie z opcji drzemki jest bezcelowe i sprawia tylko, że jesteśmy jeszcze bardziej senni. Krótkie, pięciominutowe drzemki nie są w stanie spowodować, że nagle będziemy w pełni wypoczęci. Dźwięk budzika powinien być dla nas znakiem, że trzeba wstawać, a najlepiej zrobić to wtedy, zanim informacja ta dotrze już do naszego mózgu, po czym zaczniemy kombinować, jak ten moment opóźnić. Zapewnij sobie więcej ruchu Aby możliwa była prawidłowa regeneracja naszego organizmu, ten potrzebuje odpowiedniej dawki wysiłku. Jeżeli nie uprawiamy systematycznie żadnej aktywności fizycznej, jakiejkolwiek dyscypliny sportowej, wówczas organizm nasz,nie będzie dobrze dotleniony, co potrzebne jest do jego prawidłowego działania. Wszystko to powoduje, że jesteśmy wiecznie ospali, a także brakuje nam energii i motywacji. Wychodź na świeże powietrze Spora część osób pracuje w zamkniętych pomieszczeniach, po czym gdy wracają do domu, ten stan rzeczy się nie zmienia. Kontakt ze świeżym powietrzem, pojawia się u nich jedynie w trakcie przejścia pomiędzy budynkami oraz do środków transportu. Należy w miarę możliwości, systematycznie chodzić na spacery, co z pewnością poskutkuje lepszym samopoczuciem oraz większymi pokładami energii.
Głównym objawem miopatii jest osłabienie mięśni. Najczęściej dotyczy ono mięśni ud i ramion - pacjenci mają np. trudności z wchodzeniem po schodach, wstawaniem z pozycji kucznej lub siedzącej (muszą się podpierać) czy z wykonywaniem czynności z rękami uniesionymi do góry, jak np. wieszanie firanek czy układanie włosów.
Zimowe poranki nie należą do najprzyjemniejszych. Dlatego codziennie rano toczymy ze sobą walkę, by ruszyć się spod ciepłej kołdry. Jak umilić sobie poranne wstawanie zimą? Oto kilka praktycznych porad. Trudna zima Ciężko zliczyć ile razy cisnęliśmy budzikiem w kąt, gdy swoim irytującym dźwiękiem przeszkadzał nam w ostatniej fazie snu. Szczególnie zimą marzymy, by nie zadzwonił bowiem wiemy, że świat powita nas półmrokiem i nieprzyjemną aura. Zima to trudny czas dla ludzkiego organizmu, często dopada nas wtedy tzw. „depresja sezonowa". Wywołują ją niekorzystne warunki biometeorologiczne: przede wszystkim brak światła czy nagłe zmiany ciśnienia. Powoduje to wyraźne pogorszenie nastroju i kondycji psychofizycznej – mówi Sławomir Wolniak, specjalista psychiatra. Przyjemne budzenie Aby zniwelować problemy ze wstawaniem, zacznijmy od zmiany budzika. To on komunikuje, że pora wstać i zacząć nowy dzień. Dlatego przyjemny alarm może pomóc nam od pierwszych chwil nastroić się pozytywnie. Najprzyjemniej jest obudzić się przy delikatnych, naturalnych nutach jak szum lasu czy oceanu. Na tych odgłosach opiera się bowiem terapia dźwiękiem – mówi Władysław Fedejko, zarządzający marką HoMedics w Polsce. Dzięki temu tworzymy domowe sound SPA. Jeszcze przyjemniej jest budzić się wraz z pierwszymi promieniami słońca, a w zimie ciężko o takie zjawisko. Dlatego urządzenie, dające niesamowity efekt wschodu słońca, to świetny substytut. Na rynku istnieją produkty oparte na specjalnej technologii, która pozwala bezprzewodowo podłączyć alarm do nocnej lampki. Dzięki temu samodzielnie regulują natężenie światła, imitując tym samym blask wschodzącego słońca. Ruch dobry na wszystko Aby pozbyć się kłopotów z ranną pobudką najlepiej uprawiać sport. Nieważne jaką formę aktywności fizycznej wybierzemy, każdy ruch skutecznie poprawia zdrowia fizycznego i psychicznego. Podczas ruchu wydzielają się endorfiny, czyli hormony szczęścia, dzięki czemu jesteśmy w lepszym nastroju, z łatwością zasypiamy i budzimy się – informuje Sławomir Wolniak. W okresie zimowych polecamy spacery. Nawet w zimowe dni powinniśmy odbywać je regularnie, pamiętając o ochronnym i ciepłym ubraniu. Spacery najlepiej zaplanować w godzinach popołudniowych, wtedy organizm posiada największą sprawność mięśniową i krążeniową. Przy okazji pamiętajmy o odpowiednim wdechu i wydechu, by maksymalnie napełnić płuca tlenem. Dotlenienie organizmu sprawi, że będziemy w dobrej kondycji, a zimowe poranki nie będą nam straszne. Uzbrojeni w dobre rady i przydatne urządzenia nie musimy już obawiać się poranka. Pobudka może stać się łatwą i przyjemną czynnością. A to gwarantuje nam udany dzień, pełen energii i wrażeń. Więcej porad znajdziesz na blogu
8WjOl. bfru3fijlk.pages.dev/24bfru3fijlk.pages.dev/59bfru3fijlk.pages.dev/47bfru3fijlk.pages.dev/7bfru3fijlk.pages.dev/82bfru3fijlk.pages.dev/63bfru3fijlk.pages.dev/25bfru3fijlk.pages.dev/39
budzik dla osób z problemem ze wstawaniem